„Zielona marka” – pierwsze kroki

„Zielona marka” – pierwsze kroki

Słowo „ekologia” jest odmieniane przez wszystkie przypadki, a przedrostek „eko” funkcjonuje w niemal każdej już dziedzinie życia. Nie ma w tym nic zaskakującego zważywszy na rosnącą społeczną świadomość dotyczącą ochrony środowiska czy walki o zrównoważony rozwój. Ponieważ firmy w ramach swojej polityki CSR oraz polityki zatrudnienia dostrzegają znaczenie tego trendu, ekomarketing zmienia swoje praktyki i podąża za klientami.

Konsument postrzegany do tej pory jako podmiot kierujący się dwoma aspektami – emocją oraz funkcjonalnością odszedł na plan dalszy. Potencjalni klienci przy wyborze produktów kierują się coraz częściej aspektem ekologicznym. Dotyczy to również branży gadżetów, która poszukuje nowych rozwiązań nie rezygnując z dotychczasowej funkcjonalności oraz estetyki produktów.

Czym jest zatem produkt ekologiczny? Kryterium może stanowić proces produkcji – przyjazny dla środowiska i jego najbliższego otoczenia. Podobnie dobór surowców, nietoksycznych, ale też nie uwalniających w procesie produkcyjnym szkodliwych substancji. Pod to kryterium coraz częściej podciąga się produkty, których testy nie angażowały zwierząt. Biodegradowalne materiały, recycling, minimalizm.

Czy to oznacza, że produkt musi być nudny, pozbawiony kolorów, wizualnie nieodpowiadający estetyce zamawiających go marek? Fabryka Magika będąca uczestnikiem targów reklamowych w Niemczech i Chinach wskazuje na rozwiązania, które udowadniają, że ekologia w reklamie może być kolorowa i efektowna. A proces synonimizacji „ekomarketingu” oraz „zielonej firmy” dopiero się rozpoczyna. Ważne, aby nie były to jedynie chwytliwe slogany bez przełożenia na codzienne funkcjonowanie firmy, a dobrane produkty faktycznie były „eko”.

I tak na przykład – gadżety w formie długopisów czy ołówków to norma. Nadrukowane na nich logo także. Wiemy, że mogą być drewniane, wyprodukowane np. z ziaren kawy i biodegradowalne – brzmi sexy, prawda? To co nam skradło serca to ołówki, które można posadzić. Dosłownie. Są to pierwsze na świecie ołówki, które można sadzić, gdy są za krótkie by nimi pisać. Są w 100 % trwałe, wykonane z certyfikowanego drzewa lipowego. Instrukcja obsługi jest prosta – krok 1: użyj ołówka z Twoim logotypem lub przesłaniem, z którym chcesz, aby była identyfikowana Twoja firma; krok 2: zużyty ołówek wciśnij w ziemię, aż osiągnie górną krawędź kapsułki z nasionami, nie zapomnij o wodzie i słońcu; krok 3 – ciesz się wzrostem niezmodyfikowanych genetycznie (eko! bez GMO), wysokiej jakości nasion roślin takich jak stokrotki, bazylia, szałwia, goździki czy nasiona chia. Proste?

A skoro jesteśmy już przy roślinach – co powiecie na wiszący ogród Bio czy tzw. Bio promogarden? Są to systemy roślin przystosowane do wysyłania ich pocztą. Paczka składa się ze zmniejszających objętość tabletek glebowych oraz nasion, do wyboru: kolendra, oregano, koper, pietruszka, mięta, a na czas świąteczny nawet choinka. Wiszący ogród jest zapakowany w upcyklingową torbę RAG (tj. torebki herbaty z recyclingu z Indii). Bio promogarden z kolei zapakowany jest w wodoodporną papierową torbę. Pięknie prezentują się w kuchni, nie zabierają dodatkowej przestrzeni, jednoznacznie kojarzą się z „zielonym”.

Tego typu rozwiązania są wykorzystane przez kolejne firmy, które idą jednak o krok dalej. To jak wygląda nasza przestrzeń nie tylko wpływa na naszą produktywność, kreatywność, ale także na nasze zdrowie. Dlatego producent roślin Ogreena tzw. „Ogreen Clean Machines” postawił na przełomowe rozwiązanie w dziedzinie oczyszczania powietrza i rewitalizacji roślin pokojowych. Wykorzystanie tych roślin w miejscu pracy lub domu sprawi, że Twoje środowisko będzie zdrowsze, poczujesz się lepiej, kreatywnie i bardziej witalnie. Rośliny i ich opakowania spełniają warunki zrównoważonego rozwoju MPS-A (po holendersku: Milieu Programma Sierteelt, czyli Program Przyjaznej Środowisku Produkcji Roślin Ozdobnych). Zatem jeżeli Twoja firma stawia na lepszą jakość życia, to w sposób udowodniony naukowo i certyfikowany może wdrożyć takie rozwiązania u siebie.

Zasada 3 x „p” (people, planet, profit) dotyczy także innych dziedzin życia, nie związanych z roślinami. Zamiana słomek plastikowych na w pełni biodegradowalne i wykonane np. z cukru, bambusowe etc. jest coraz popularniejsza. Poszukiwania zamienników plastikowych, jednorazowych łyżeczek chyba czas zakończyć. Funkcjonalne, kolorowe, całkowicie nieszkodliwe dla środowiska, w pełni kwalifikowane do odpadów organicznych torebki z herbatą, które po rozpakowaniu służą za łyżeczkę stanowią idealne rozwiązanie dla dużych firm, które chcą być kojarzone ze zrównoważonym rozwojem. Powierzchnia torebki może być w pełni i kolorowo zadrukowana, wykorzystywana jako prezent dla kontrahentów lub stosowana na co dzień w firmie.

I na koniec, pozostając w obrębie napojów i żywności proponujemy przyjrzeć się pracy dwóch młodych badaczy z Bułgarii, którzy poświęcili 12 lat prac rozwojowych na wyprodukowanie pierwszej na świecie funkcjonalnej, jadalnej filiżanki na kawę. Kolejne 3 lata zajęło im zaimplementowanie tej innowacji na linii produkcyjnej. „Cupffee” powoli zaczyna wypierać papierowe oraz plastikowe kubki jednorazowego użytku. Twoja firma może być częścią tego ruchu – takie rozwiązanie zrobi wrażenie na Twoich klientach, ale także na Tobie.

Kilka ciekawostek o jadalnym kubku do kawy (i nie tylko!): objętość to 110 ml, pozostaje świeży przez 8 miesięcy, jest wegański i wolny od GMO, znajduje zastosowanie także jako deser lub kubek do lodów, nadaje się do ciepłych napojów, pozostaje chrupiący nawet po wypiciu kawy, waży mało jak ciastko, jest szczelny. Producent żartuje: „Wygląda jak biszkopt, smakuje jak biszkopt, a jednak nie przecieka”. Ta przyjazna dla środowiska alternatywa ze zbóż jest pyszna, chrupiąca i dobra. Codziennie prawie miliard kubków jednorazowych trafia do śmieci na całym świecie. 1 000 000 000 filiżanek – codziennie! To pierwszy ekologiczny kubek alternatywny ze zbóż. Kawa nic nie traci ze smaku, a jeśli nie zjesz całego pojemnika na kawę, jest całkowicie kompostowalny. Po kubku pozostanie jedynie cienki, papierowy rękaw, który spełnia funkcję ochronną do trzymania kubka i jest to jednocześnie miejsce reklamowe dla Twojej marki.

To tylko niektóre z proponowanych przez Fabrykę Magika rozwiązań. Zgodnie z takim myśleniem jako wartość samą w sobie produktu postrzega się jego nieszkodliwość wobec środowiska naturalnego. Jednocześnie widoczna obecnie różnica w pojęciach „zielony marketing” oraz „zielona firma” powoli zaczyna być znoszona, a pojęcia te będą w niedługiej perspektywie czasowej równoważne.

Źródło – OOH Magazin