Jak obdarowywać

Jak obdarowywać

Jak obdarowywać ? Paweł Tkaczyk udzielił nam wywiadu w którym zdradza swoje przemyślenia dotyczące tego co?, kiedy?, jak? i dlaczego? w kontekście upominków. Cenna lektura w szczególności przed nadchodzącym wielkimi krokami czasem magii świątecznych prezentów.

Paweł Pawul: Warto inwestować w upominki firmowe ponieważ: ….?
Paweł Tkaczyk: Upominki firmowe budują tzw. świadomość wspomaganą marki – pomagają w jej zapamiętaniu. Klient zapytany „czy znasz markę X” odpowie twierdząco, bo w codziennych obowiązkach towarzyszy mu upominek kojarzący się z tą marką. Oczywiście, jeśli rzeczywiście mu towarzyszy. Bo upominek włożony do szuflady, o którym zapomnimy pięć minut później nie spełni tej roli.

Dobre relacje w biznesie, a upominki firmowe – na co zwrócić uwagę, by nie strzelić sobie w kolano?
Kluczowa jest umiejętność słuchania. Jeśli Twój kontrahent powiedział Ci kiedyś, że nie pije alkoholu, dawanie mu w podziękowaniu butelki wina nie jest najlepszym pomysłem. Komuś, kto jest nastawiony bardzo ekologicznie nie będziemy wysyłać plastikowych bibelotów. Upominek budujący relację powinien przypominać właśnie o tym – że osoba jest dla nas ważna i jej słuchamy.

„Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby!” Czy na pewno…? Jak Ty sam wybierasz firmowe upominki?
Nie wybieram. Dr Gary D. Chapman napisał dawno temu książkę pod tytułem Pięć języków miłości. Pokazywał w niej wyniki swoich badań nad tym, jak ludzie budują relacje z innymi – tytułowe pięć języków to: słowa uznania, czyny, wspólny czas, prezenty oraz dotyk. Każdy z nas ma dominujący sposób budowania relacji. W moich testach wyszło, że „prezenty” są na… ostatnim miejscu. Oznacza to dwie rzeczy: nie potrafię dawać prezentów i nie potrafię ich otrzymywać. Dlatego u mnie w firmie za budowanie relacji za pomocą upominków odpowiada osoba o wiele bardziej kompetentna w tym zakresie. Ale warto zwrócić uwagę na jedną rzecz wynikającą z badań Chapmana: nie dla każdego akurat prezent jest najlepszą formą budowania relacji.

Jeśli nie pendrive to co? Najbardziej trafiony firmowy upominek jaki Ty sam dostałeś to…..?
Chyba jednak ten pendrive 🙂

Szał firmowych upominków świątecznych – najczęstsze błędy?
Moim zdaniem: pójście po linii najmniejszego oporu. Szukanie czegoś, co w minimalnym stopniu zadowoli wszystkich. Bo to oznacza, że nikt nie będzie naprawdę zachwycony.

„Make it smart or make it big” – czyli logo dyskretne, czy wyeksponowane? Co Twoim zdaniem klient doceni dziś bardziej?
Jeśli chcemy, by ludzie nosili przy sobie upominek, który im daliśmy (w przypadku garderoby: nosili w ogóle), główne oznaczenie powinno podkreślać, kim są (lub chcą być) nasi obdarowani a nie obdarowujący. Wyobraź sobie, że dajesz komuś w prezencie personalizowaną zastawę stołową. Tylko, że zamiast wygrawerować na niej nazwisko rodowe obdarowanego, dajesz im zastawę ze swoim nazwiskiem. Traci na wartości, prawda? Ale jeśli na koszulce jest hasło, pod którym się chętnie podpiszę, będę nosił tę koszulkę z dumą. Logo zatem jak najbardziej dyskretne lub w ogóle – przecież komunikat można przekazać za pomocą innych środków: charakterystycznych liter czy kolorów.

Jak wspominasz swój udział w tegorocznym EKG Reklamy?
Świetna impreza, naprawdę. Udało Wam się zgromadzić nie tylko liczną, ale także zaangażowaną publiczność. Bardzo podoba mi się formuła: dobra wiedza a potem dobre jedzenie.

Źródło – Paweł Tkaczyk